Parapetówa u Sexi Trio - 8 stycznia 2004

Start imprezy przewidzany był na godzinę 18:00

Goście tak jak tradycja nakazuje nigdy nie przychodza na czas .... pierwsza butla wódzi poszła dopiero przed 20 a po 22 juz nie było 3,5 litra ..jak się można domyślec alkohol zrobił swoje i nikt trzeźwy z domu nie wyszedł.
Impreza głównie koncentrowała się na duzym pokoju i kuchni.. był nawet krótki motyw "DANCE ATTACK"! co widac na kilku fotkach, jak sobie dziewczyny skocznie brykają na parkiecie u Kasi w pokoju, gdzie energetyzujący secik zapodawał DJ Zawisza
W takiej miłej atmosferzedobiegła godzina 23 i czas wyjścia na pokład... zanim tam dojechalismy AMW TERROR zrobiło straszną borutę w autobusie, aż sie dziwię że kierowca nas nie wywalił i pozwolił dojechać do celu (dzięki Stefan!)
Na Pokładzie jak to bywa na poczatku kiszka na MaXa....dopiero, gdy super bend zorientował się ze impra sie nie toczy postanowił zakończyć nasze cierpienia.. Nim orkiestra się spakowała z głośników poleciały czarne rytmy, tłum oszalał i wskoczył na parkiet! (trzeba było widzieć miny zespołu- HEHEHEHHE dobrze im tak!) bibka była całkiem spokoparkiet pękał w szwach aż do 3 gdy wychodziliśmy...
Dojechaliśmy na pogóże.. Chill-Out w kuchni.. jedzonko... kąpiel i do łóżeczka w miłym towarzystwie.
Pozdrowienia dla Mirki, która już o 6 musiała wstac żeby, jechać do AMW załatwiać ważne dla nas sprawy.
>>>>>RESPECT 4 MIRA<<<<<



Autor: Zawisza

POWRÓT DO ARTYKUŁÓW